Pomimo ciepłych dni mamy nadzieję na oziębienie, które pewnie przyjdzie w końcu miesiąca. Pogoda pokazuje jednak ciągle niestabilność: mało deszczu, słabe wschody rzepaku i zakłócona wegetacja roślin, co prowadzi do zaniepokojenia o przyszły sezon i jakość zimowli. W pasiekach nic się nie dzieje. Dlatego co pewien czas pszczelarz powinien pojawić się na pasieczysku, aby ocenić stan uli – po silnych wiatrach jesiennych może będzie trzeba poprawić dach, usunąć gałąź leżąca na ulu itp. Osoby zwalczające warrozę cukrowym roztworem kwasu szczawiowego mogą zdecydować się na jego użycie lub poczekać do następnego miesiąca.
W pracowni ciągle porządkuje się plastry i prowadzi się wytop wosku, oczyszczanie ramek z kitu pszczelego. Po pozyskaniu wosku trzeba go zagospodarować, zakupić węzę z wymianą na wosk lub go sprzedać. Pozyskane ramki dobrze jest wygotować w 2% roztworze ługu sodowego i wypłukać wodą z octem. Zebrane plastry z pierzgą wycina się i sprzedaje lub decyduje się na samodzielne pozyskanie pierzgi.
Ciągle prowadzi się aktywną sprzedaż produktów pszczelich i odpoczywa…
Opracował dr inż. Janusz Bratkowski